Wojciech Korfanty urodził się 20 kwietnia 1873 roku „na Sadzawkach” – w górniczej osadzie, która potem stała się dzielnicą Siemianowic Śląskich. Był Wojciech dzieckiem Józefa i Karoliny (z domu Klecha) Korfantych. W domu mówiono po polsku. Ojciec był górnikiem kopalni „Fanny”, zaś matka gospodynią domową. Edukacja Wojciechowa w siemianowickiej szkole ludowej trwała cztery lata i jako dziesięciolatek zaczął uczęszczać do katowickiego gimnazjum. Stałe kontakty z pochodzącymi także z Siemianowic braćmi Skowrońskimi (Leopoldem – lekarzem i Aleksandrem – księdzem), prowadzenie tajnego kółka gimnazjalnego, wyprawy do Krakowa i Lwowa zaowocowały rozbudzeniem świadomości narodowej Wojciecha Korfantego. Ta zaś przyniosła mu – za „harde manifestowanie swej polskości” – konsekwencje w postaci relegowania w 1895 roku z gimnazjum, na kilka miesięcy przed egzaminem maturalnym. Młody, zaledwie 22 letni Wojciech wkraczał w życie z „wilczym biletem”, mającym zniszczyć Go jako deklarującego publicznie swą polskość poddanego pruskiego. Uznany od swej młodości przez Niemców za wroga, był przez nich przez całe życie nieustannie, często brutalnie atakowany, także więziony. Czym wypełnił Wojciech Korfanty 44 lata od relegowania zgimnazjum do śmierci? Był pierwszym od Wiosny Ludów polskim posłem z Górnego Śląska do niemieckiego parlamentu. Był jednym z komisarzy Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu odpowiedzialnym za sprawy wojska i polityki. Był Wojciech Korfanty polskim komisarzem plebiscytowym na Górnym Śląsku, a zaraz potem dyktatorem III Powstania Śląskiego. Był wicepremierem w rządzie polskim kierowanym przez Wincentego Witosa. Posłował do Sejmu RP i Sejmu Śląskiego. Był senatorem RP. Prezesował Zarządowi Głównemu Polskiego Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji i Zarządowi Głównemu Stronnictwa Pracy. Blisko współpracował z takimi wybitnymi politykami jak Roman Dmowski, Ignacy Paderewski czy generał Józef Haller. Był wydawcą i redaktorem wielu pism, szczególne znaczenie posiadały „Rzeczypospolita” oraz „Polonia”. Był autorem książek i niezliczonych publikacji prasowych, porywającym oratorem przemówień.